|
|
Tegoroczne regaty to rozwojowa kontynuacja dzieła Oli i Jacka. W tym roku ponownie wyjątkowe (z roku na rok pewnie będą wyjątkowe). Duża frekwencja i jeszcze szczytny cel. Płyniemy dla Leo. Jak przy okazji uda się zebrać trochę środków to super ale chyba jeszcze większy efekt, to zwrócenie uwagi na problem dzieci takich jak Leo i ich rodzin. Pamiętajmy o nich i nie przechodźmy koło tematu obojętnie.
Organizatorom dziękuję za pomysł, imprezę, atmosferę, troskę o nasze zdrowie, o sprzęt i atrakcje brzegowe i morskie. Innym uczestnikom gratuluję wyników, wyczynu i za rywalizację dziękuję. Wiele imprez żeglarskich jest dobrych ale z czasem zlewają się w jakiś jeden lekko zamglony obraz. "Sailbook Cup" taki nie jest. Nie zleje się w tle z innymi imprezami. Jest po prostu wyjątkową imprezą. Budzi wokół siebie różne emocje ale tych pozytywnych jest przytłaczająca większość. Mam jeszcze takie swoje marzenie, aby tych negatywnych dodatków nie było albo były w ilościach śladowych. Apel do wszystkich od których coś zależy – o drobinę dobrej woli, o drobinę wysiłku, trochę kompromisu i to nie małe już dzieło może być wielką imprezą, na której i ci doświadczeni, i ci co na morze pierwszy raz, i ci co na sportowo i turystycznie – mogliby się spotkać, cieszyć pięknem żeglowania i szanować różnorodność każdej innej żeglarki, innego żeglarza.
Jacek CHABOWSKI
sternik jachtu Polled 2, zwycięzca SailBook Cup 2014
Coraz popularniejsze regaty SailBook Cup, po raz pierwszy rozegrane w 2011 roku, kiedy to na starcie pojawiło się trzech zawodników – kpt. Jacek Zieliński (pomysłodawca) na s/y Quick Livener, kpt. Szymon Bąk na s/y Lady Octet i kpt. Radosław Michta s/y Panacee. Przez kolejne lata było od kilku do kilkunastu startujących jednostek. Dzisiaj mówią, że Visby (port na szwedzkiej Gotlandii) to właściwie polskie miasto – tego roku do regat zgłosiło się 45 jachtów! (Znaczy ilu wystartowało, nie umiałem policzyć, ale tłoczno było… słyszałem, że prawie 40.). Wygląda, że jeśli tak dalej pójdzie, będziemy mogli mówić o małym odwecie, za ten swego czasu potop szwedzki… :)
Cezary SPIGARSKI
dziennikarz Oficyny Morskiej
Cieszy mnie, że regaty podobają się żeglarzom (w przeciwieństwie od Związunia). Podoba mi się też deklaracja Organizatora w okienku SAILBOOK - "popłyniemy na Gotland z licencją lub bez". Ganię hamulcowych !
W taki sam sposób ruszyła kiedyś liberalizacja polskiego żeglarstwa morskiego.
Impreza rośnie, może w końcu gotlandzcy armatorzy dołączą?
Wyrazy uznania dla wszystkich Uczestników !
Jerzy KULIŃSKI
kapitan jachtowy i instruktor motorowodny, członek Stowarzyszenia
Armatorów Jachtowych (SAJ), autor locji żeglarskich Bałtyku i Morza Północnego
oraz jednego "antypodręcznika", stały współpracownik miesięcznika "ŻAGLE",
budowniczy i armator pięciu kolejnych jachtów "MILAGRO".
Tegoroczna edycja była jak poprzednie – bardzo udana. Wspaniała atmosfera już w przededniu startu w Sopocie: tradycyjny dzik i impreza dla skipperów to jeden z filarów tradycji tych wspaniałych regat. Po sobotnich uroczystościach z udziałem dygnitarzy i partnerów wspierających jachty w samo południe wyruszyły w kierunku Visby, gdzie jak zwykle wyznaczono metę pierwszego etapu. Już w niedzielny wieczór pierwsze jachty zacumowały w gotlandzkiej marinie a kolejne docierały mozolnie do celu. Nie obyło się bez awarii: podarte żagle, uszkodzone stery na tak trudnej trasie to nie niespodzianka ale przyjacielska atmosfera powoduje, że nikt nie zostaje bez wsparcia i pomocy innych zawodników.
Dzień polski w Visby to już naprawdę ważne wydarzenie dla tego miasta, o czym może sprawdzić wysokie zainteresowanie lokalnych mediów i władz, które coraz bardziej angażują się w pomoc organizacyjną tego elementu Sailbook Cup. Ponad 30 polskich bander a do tego górująca na maszcie Fujimo wielka bandera z białym orłem nie pozostawiały wątpliwości, że w tej części portu mamy święto polskiego żeglarstwa. Wspaniała impreza integrująca środowiska bałtyckie i doskonała jak zwykle atmosfera ukoronowała moment odpoczynku żeglarzy, którzy w środę rano wyruszyć musieli w stronę północy by po okrążeniu Gotska Sandon zwrócić dzioby swych jachtów w kierunku Sopotu.
Niesamowite regaty, znakomita zabawa i emocje sportowe, duch fair play a do tego wspaniała idea wspierania walki z chorobą „klątwa ondyny” w ramach akcji „Płynę dla Leo” a wszystko dzięki niezwykłemu zaangażowaniu organizatora i wsparciu Partnerów. Te regaty to wzór dla innych. Czekając na ostatnie jachty na mecie już odliczamy dni do kolejnej edycji w przyszłym roku.
Krystian SZYPKA
Wielki szacunek dla organizatorów, wspieraczy i uczestników - taka atmosfera to kwintesencja żeglarstwa!
Radek KOWALCZYK
żeglarz
Przypominam sobie, że w dniu startu odwiedziła nas mama Leo i akurat kiedy była na pokładzie zaczęła się burza z piorunami. Powiedziała wtedy, że to chyba znak, że Ondyna nie chce się zgodzić, żeby ściągnąć jej klątwę. I może rzeczywiście tak było - trudne warunki, wiele jachtów się wycofało lub miało problemy techniczne. Ale Sailbookowcy się nie poddali i mimo przeciwności "Popłynęli dla Leo!"
Monika KWIATKOWSKA
Ambasadorka akcji Płynę dla Leo, aktorka Teatru Współczesnego w Warszawie, załogantka na s/y GoodSpeed
Regaty mają super klimat, full profeska organizacja a przy tym bez nie wiadomo jakiego zadęcia - fajna koleżeńska atmosfera:)
Dobrochna NOWAK
Żeglarka Roku 2014 Magazynu Wiatr, Team Brzegowy SailBook Cup 2015
Same regaty naprawdę fajne, muszę pochwalić całość. W sensie ilości jachtów, atmosfery, trasy.
Lekko nie jest, to jednak kawał drogi, ale przecież nie płynie się na regaty po to, żeby było lekko ;)
Tracking, obejrzany po powrocie, dokładnie i powoli, wyraźnie mówi kiedy płynęło się dobrze a kiedy wręcz przeciwnie. Po godzinach poznaję, co siędziało w tym czasie na jachcie, kiedy nawalaliśmy a kiedy odrabialiśmy straty. Widać słabe punkty. Dobry materiał do wniosków na przyszłość.
A tak w ogóle co pełne morze to jednak pełne morze!
Tomasz KONNAK
kapitan jachtu Czarodziejka
Radio JEDYNKA: Wywiad z organizatorami regat
RMF CLASSIC: Kino Letnie Orange
ORANGE: Kino Letnie
Onet.pl: Nie pomogła nominacja do Oscara, mały Leoś nadal żyje z Klątwą
Radio Gdańsk: Patronaty, Zdejmują Klątwę Odnyny
Fundacja Zdejmij Klątwę: Regaty SailBook Cup
Pomorskie.eu
Trójmiasto.pl: Wypłyną na Bałtyk by zdjąć z chorych klątwę, Coraz więcej sportu na trójmiejskich plażach, Regaty SailBook Cup
Magazyn Wiatr: Nasze Bałtyckie ARC, Płyniemy aby zdjąć klątwę
Jachting.pl: SailBook Cup - Hobart, pierwszy na mecie I etapu
Radio Koszalin: Regaty SailBook Cup 2015
Młody Elbląg: Jachty szykują się do startu w SailBook Cup 2015, SailBook Cup - wystartowali do II etapu
Portal Morski: Wystartowały regaty SailBook Cup, Uczestnicy SailBook Cup 2015 wystartowali do 2 etapu, SailBook Cup 2015 zdobyty
Magazyn Pomorski: Najdłuższe regaty na Bałtyku
Oficyna Morska: Na początku odliczali do czech
YachtBoatandNews: SailBook Cup 2015 in Poland
HelaGotland: Fyraaringen Kan Do Nar Han Somnar
Buratajiem.lv: Visbijā startējis SailBook kausa 2015 otrais etaps; piedalās arī jahta Rūta, Jahta Rūta garākajā Baltijas jūras regatē izcīna 7. vietu
PuellaNova: Klątwa Ondyny rzucona na Leosia, chcemy ją odczarować
GazetaGazeta: Zdjąć Klątwę
HejEvent.se: Jacht Fujimo w najdłuższych polskich regatach
Newseria: Żeglarze popłyną na pomoc chorym
Morski Klub Żeglarski "DAL": SailBook Cup - Tracking
PolandBoats: Trwa SailBook Cup 2015
601100100.pl: SailBook Cup 2015
Farby Jachtowe OLIVA: Copernicus startuje w SailBook Cup
Zeglarski-info: Bitwa o licencję
Uroczyste Otwarcie Regat SailBook Cup 2015
Przygotowania do startu regat SailBook Cup 2015
PEŁNE WYNIKI SAILBOOK CUP 2015
Klasyfikacja generalna
Grupy Długodystansowych Morskich Mistrzostwach Polski SailBook Cup 2015 - zwycięzcy otrzymają mistrzowskie medale.
Podział na poszczególne etapy
Czasy mety
|
|