Archiwum z roku: 2017
Historia kołem się toczy
Historia kołem się toczy – pierwszy bieg regat do Visby na Gotlandii odbył się w 1934r. Startował w nich między innymi jacht Pirat, który do dnia dzisiejszego jest we flocie Polskiego Klubu Morskiego, znajdującego się w Gdańskiej Twierdzy Wisłoujście. Dzięki zaproszeniu Prezydenta Miasta Sopotu siódma edycja SailBook Cup zakończyła się 9 grudnia w Sopockiej przedwojennej willi, wybudowanej w 1911r.
Uroczystość zakończenia uświetnili swoją obecnością włodarze pomorza – Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk, Prezydent Miasta Sopot Jacek Karnowski, a także reprezentanci Warmii i Mazur – Senator RP Jerzy Wcisła oraz Starosta Nowodworski Zbigniew Ptak i wiele innych osób zaangażowanych w rozwój morskiego żeglarstwa, w tym oczywiście przedstawiciele sponsorów.
Blisko połowa z 300 żeglarzy, którzy wystartowali w tegorocznej edycji, stawiła się na sobotniej gali, aby uczcić siódmą edycję SailBook Cup.
Po raz pierwszy zwycięskie załogi każdej z grup zostały nagrodzone drewnianymi arcydziełami (spod ręki artysty Piotra Więcka), czyli Albatrosami Bałtyku, wręczonymi przez prezesa firmy Maristo.pl Ryszarda Drzymalskiego. Te wyjątkowe i oryginalne „puchary” zostały zaprojektowane i stworzone specjalnie na potrzeby naszych regat, aby godnie uczcić i upamiętnić osiągnięcia zwycięskich załóg.
Załoga jachtu Apollo Sails 2 Easy obroniła tytuł zwycięscy w klasie KWR, co oznacza, że nazwisko kapitana – Tomasza Makowskiego – po raz drugi zostało wygrawerowane na ściance srebrnego Pucharu SailBook Cup. Zwycięskiej załodze jachtu grupy OPEN – s/y Globe pod kapitanem Zbigniewem Gutkowskim, nagrodę (Szklany Puchar Marszałka) wręczał Marszałek Mieczysław Struk, natomiast w klasie ORC załoga jachtu Kräceszk (pod Markiem Dempsem) za pierwsze miejsce w klasie otrzymała Puchar Senatora RP Jerzego Wcisła.Organizatorzy przygotowali również nagrody specjalne. Pierwsza przeznaczona była dla załogi rosyjskiego jachtu Blagodarnost II pod Sergeyem Pavlienko za Dobrą Żeglarską Robotę, czyli najkrótszy czas rzeczywisty żeglugi. Nagrodę stanowiła kula armatnia z epoki, która przekazana została ze zbiorów Polskiego Klubu Morskiego (z anegdot w kuluarach można było wywnioskować, iż z całą pewnością kula pochodzi z Morskiej bitwy pod Oliwą).
Kolejna nagroda trafiła do załogi legendarnego Copernicusa z Gdyńskiej Stali pod Stanisławem Grochowskim za 375 lat doświadczenia (łączny wiek wszystkich załogantów starującego w SailBook Cup 2017 Copercicusa) wola walki w załodze zasługuje na wyróżnienie, tym bardziej tak doświadczonej załodze;)
Trzecią nagrodą uhonorowano Monikę Wiater, startującą na sopockim Alfie, za kolejne udane filmowe podsumowanie wyjątkowego klimatu regat oraz okazane wparcie i pomoc. Żeglarstwo od zawsze było prawdziwą kuźnią charakterów, a tacy ludzie jak żeglarka Monika potwierdzają tę tezę. Przygotowany przez Monikę film można zobaczyć tutaj.
Siedem lat, siedem bezpiecznych okrążeń skalistej Gotlandii, łącznie ponad 5000 mil szaleńczej gonitwy po wygraną… I za to pragniemy podziękować wszystkim uczestnikom i dobrym duchom wszystkich dotychczasowych siedmiu edycji. Wspólnie budowaliśmy prawdziwe pozytywne oblicze polskiego żeglarstwa morskiego, okupionego jedynie trudem żeglugi, zawsze zgodnie z zasadami Gentleman’s Agreement.
DZIĘKUJĘ!!!
Komandos regat,
Jacek Zieliński
Organizator: Sklep żeglarski Maristo.pl
Partnerzy: Województwo Pomorskie, Województwo Warmińsko-Mazurskie, Miasto Sopot
Sponsorzy: Konsal, BTA Kompas, Henri Lloyd, Ocean Sails, Statek Pirat, Garmin, Selden,
Eljacht, Prime System, Marine Works, Kancelaria Adwokacka Adam Kapczyński, Polski Klub Morski
Patroni medialni: SailBook.pl, SSI Jerzy Kuliński, Prestiż Magazyn Trójmiejski,
Magazyn Wiatr, W ślizgu!, Portal Morski, Oficyna Morska, Młody Elbląg
PETARDA na Bałtyku
Wacław Sałaban na swoim blogu opisuje co obecnie dzieje się na Bałtyku. Jest to prawdziwa PETARDA.
Lekturę zdecydowanie godną uwagi znajdziecie tutaj: http://fyr.blox.pl/2017/09/PETARDA.html
VII morskie SailBook Cup za nami -podsumowanie i wyniki!
Tegoroczna edycja regat SailBook Cup odbyła się pod hasłem “lekcja cierpliwości”. Zmienne warunki – ponad 20 godzin totalnej flauty po mocne 7B, wiązało się ze wcielaniem przez kapitanów strategii (mniej lub bardziej wyszukanych), przynoszących większe lub mniejsze sukcesy… ;)
Pomimo konfliktu terminowego z “morskimi” mistrzostwami polski, rozgrywanymi na wodach Zatoki Gdańskiej, do regat SailBook Cup 2017 zgłosiło się ponad 40 jednostek, w tym dwie z Rosji. Ostatecznie wystartowało 36 załóg, jednak regaty ukończyło jedynie 28. To mówi wszystko o stopniu trudności SailBook Cup. Na trasie czekało wiele trudności i wyzwań – czy to zwykłe podarcia żagli, czy też inne, poważniejsze awarie, które w znacznym stopniu zadecydowały o końcowym wyniku.
Wynik na mecie, to wypadkowa błędów całej załogi, jednak w tym roku to szczęście do wiatru przeważyło szalę dobrej pozycji załóg, które potrafiły wykorzystać każdy podmuch wiatru. Nam się to niespecjalnie udało, jednak mogło być znacznie gorzej ;) Regaty, to zabawa dla umiejących przegrywać – a jak już przegrywać, to z klasą, więc załoga Quick Livener chyli czoła z dalekiej pozycji przed lepszymi. Za rok kolejna okazja do rewanżu. ;)
Podczas pierwszego etapu trzy mniejsze jednostki zmuszone były schronić się przed zachodnią falą za południowo-wschodnim cyplem Gotlandii. Te trzy dzielne jachty, to Resumee z dwójką maleńkich przyszłych wilków morskich, Anitra której fala wybiła bulaj oraz Goplana mająca problemy ze sterem. Łatwo nie było, więc zdani na Bałtyk kapitanowie musieli podjąć te trudne decyzje.
Były też i bardzo wyjątkowo „śmieszne” sytuacje. Hitem Regat z pewnością zostanie żądanie pani bosman z sopockiej mariny, abyśmy zabrali ze sobą w rejs piątkowe śmieci. Nie miałem odwagi zapytać, czy to przesyłka do sieci szwedzkich marin (do których należy sopocka marina), czy też mamy je wyrzucić gdzieś na Bałtyku… No cóż, marina w Visby nie wykazała się takim sprytem – było jak zawsze skromnie, użytecznie, miło – tak normalnie…
Na mecie pierwszego etapu majestatyczny Barnaba, zaliczył swoje pięć minut. Wjechał na metę przed dwukrotnym zdobywcą tytułu najszybszego jachtu regat – AdrenaSea!
Krótki pit stop w Visby dla jednych był okazją do zwiedzenia tej uroczej wyspy, dla drugich możliwością do laminowania połamanych spinakerbomów, zszywania porwanych żagli i naprawiania wielu, wielu innych usterek.
Pomimo około 20 godzin walki z absolutną ciszą, były to bardzo szybkie regaty – najmniejszy, stalowy More dotarł do mety już w niedzielę nad ranem, około godziny 3.00, a 6,5 metrowe mini na metę wpłynęło około 3 godziny po ponad 18-metrowym Globe.
Najstarsza załoga regat, od trzech lat będąca z nami, czyli załoga zasłużonego, pięknego Copernicusa, dzielnie broniła się przed stalowym Alfem. Był to Bałtycki pojedynek swoistych tytanów.
Całodobowe paplaniny na kanale regat niejednokrotnie rozbawiały do łez. Gdy dołożymy do tego jeszcze brzmienie gitary, połączone z mocnym głosem córki kapitana Nevo – było to zwyczajnie niepowtarzalne i bezcenne.
Klimat tych regat najprawdopodobniej zawdzięczamy wspólnej pasji, przygodzie, a przede wszystkim zjednoczeniu we wspólnym “oraniu Bałtyku” ;)
Kolejny raz przepraszamy za brak obiecanego trackingu. Tylko my wiemy ile stresu kosztowało nas każde niepotwierdzenie obecności jednostek, co przeżywały rodziny zawodników… Żaden wyrok sądu, do którego na pewno z tą sprawą pójdziemy, nie zwróci nam wszystkim możliwości prześledzenia taktyki rywali, czy wyłapania swoich błędów. Zwyczajnie pod tym względem te regaty są stracone. Jednak pomimo braku trackingu wszystkie załogi jak zawsze mogły liczyć na siebie nawzajem (nawet wschodzący księżyc miał swoje 5 minut ;) ).
No cóż, wygrali najlepsi szczęściarze i na pewno nie można im zarzucić łatwego zwycięstwa. Każdy z nich zapracował na swój sukces. Przegranym pozostało czuć się zwycięzcami, bo ukończyliśmy kolejne SailBook Cup!!!
Przedstawiamy wyniki SailBook Cup 2017!
(Szczegółowe wyniki znajdują się na stronie: https://regaty.sailbook.pl/pl/wyniki/)
Grupa KWR:
- Apollo Sails 2 Easy
- Litwinka 2
- Nevo
- Facil
- Quick Livener
- More
- Słoni
- Kompiss
- Goplana
Grupa ORC:
- Kraceszk
- Trygław
- Fujimo
- Vector Baltica
- Safi
- Resumee
Grupa OPEN 1:
- Globe
- Blagodarnost 2
- AdrenaSea
- Barnaba
- Copernicus
- Alf
Grupa OPEN 2:
- Passadenia
- Ruth
- Xela
- Opole
- Baltica X
- Faworyt
- Electra
- Haddock
- Hakuna
Grupa OPEN 3:
- Diamant 650
- Mik
- Anitra
- Lady Octet
- Feeling
- Santa Pasta
Kolejna szansa już za rok, a przed nami WIELKIE zakończenie w formie bankietu, dlatego kolejny raz prosimy uczestników o kontakt maliowy (na adres regaty@sailbook.pl). :)
Pamiętajcie, że wspólnie tworzymy pozytywne oblicze żeglarstwa morskiego! Brawo Wy!
Visby jest nasze! :)
Regaty SailBook Cup 2017 trwają w najlepsze! W piątkowy wieczór, na Statku Pirat, załogi miały okazję opracować swoją regatową taktykę, jednocześnie smakując – jak zawsze – wyśmienitego dzika.
Wieczorna biesiada na Statku Pirat
Najpyszniejszy regatowy dzik.
W sobotę rano, 15 lipca, 36 jachtów wystartowało w najdłuższych regatach morskich – SailBook Cup 2017. Po oficjalnym rozpoczęciu, podczas pięknie słonecznej i bardzo lekko-wiatrowej pogodzie, uczestnicy obrali kurs w kierunku północy.
Spokojny start regat w Sopocie.
Dwie jednostki niestety zaraz na początku regat musiały zrezygnować z próby zdobycia szwedzkiej wyspy, więc w składzie 34 jednostek mierzyliśmy się z lipcowym Bałtykiem. A ten zaprezentował się z niemal każdej swojej strony. Mogliśmy zasmakować zarówno spokojnej, delikatnej żeglugi, zupełnej ciszy, a także wiatru do 33 węzłów w szkwałach.
Jak zawsze piękny zachód na Bałtyku.
Po kilkunastu godzinach ciszy nie zabrakło również silniejszych warunków.
Dzięki temu każdy jacht miał chwilę „dla siebie”. Jednostki lekkie nadrabiały przy słabych wiatrach, zaś te cięższe, potrzebujące większej siły wiatru, wiodły prym pod koniec wyścigu, gdy Bałtyk pokazał na co może być go stać.
Do Visby, jako pierwszy, dotarł rosyjski jacht Blagodarnost II, już w niedzielne popołudnie. Kolejne jednostki stopniowo docierały do szwedzkiej mariny. Visby, jak przez ostatnie lata, przywitało nas ciężkimi warunkami, wymagającymi wiele uwagi i skupienia podczas cumowania. Bosman mariny jednak zapewnił nas, że jest to sytuacja wyjątkowa, niespotykana dla tej części Gotlandii… Nie do końca jesteśmy pewni, czy możemy mu wierzyć ;)
Dziś od rana wyspane załogi prały, suszyły swoje rzeczy, naprawiały powstałe usterki, aby na jutro na godzinę 12 być w pełni gotowości do startu do drugiego etapu. Czekamy cały czas na 3 ostatnie jednostki, które jeszcze do nas nie dotarły, a jednocześnie szykujemy się do dzisiejszego Dnia Polskiego. Zapowiada się kolejne ciekawe rozdanie… Tym bardziej, że prognozy na jutrzejszy start zapowiadają, że potrzebna będzie duża dawka skupienia, aby znaleźć jakiekolwiek sprzyjające podmuchy wiatru.
Aby wygrać nagrodę dopinguj regatową załogę!
Start VII edycji regat SailBook Cup już w najbliższą sobotę, a już teraz ogłaszamy ekspresowy konkurs facebookowy dla wszystkich fanów i kibiców!
W albumie zdjęć „Jednostki SailBook Cup 2017” (na facebookowym profilu Regaty SailBook Cup) znajdź jednostkę, której dopingujesz. Zagrzej ich do walki, wymyślając zabawne (i przyzwoite ;) ) hasło dopingujące, a następnie umieść je w komentarzu pod zdjęciem odpowiedniej jednostki. Spośród haseł o największej liczbie „lajków” zostanie wyłonionych trzech laureatów, na których czekają niepowtarzalne nagrody!
(Komisja Konkursowa będzie brała pod uwagę m.in.: liczbę „lajków”, pomysłowość, humorystykę, przyzwoitość hasła.)
I miejsce – „bitewna kolczuga” (niepowtarzalna kurtka z regat Bitwa o Gotland 2016; jest to jedyna okazja do zdobycia „Kolczugi” nie uczestnicząc w tych najtrudniejszych Regatach na Bałtyku);
II miejsce – Voucher na rejs z poczęstunkiem dla dwóch osób na Statku Pirat;
III miejsce – koszulka VII edycji regat SailBook Cup;
Zdjęcia głównej nagrody – „kolczugi” z regat Bitwa o Gotland 2016
Konkurs trwa do godziny 23:59 dnia 13 lipca 2017. Ogłoszenie wyników: 14 lipca 2017, godzina 9:00.
Regulamin konkursu znajduje się na stronie: https://regaty.sailbook.pl/regulamin-konkursu/
Bałtyckie SailBook Cup 2017 – zapowiada się naprawdę emocjonujący wyścig!
Czas nieubłaganie odlicza kolejne dni do naszej chwili prawdy. Jak co roku nikt nie wie jakie warunki przygotuje dla nas Bałtyk, ale jedno jest pewne – mamy do przepłynięcia ponad 600 mil! 600 mil walki o każdą sekundę, a wypadkową naszych błędnych decyzji będzie wynik na mecie!
SailBook Cup w tym roku wyjątkowo w konflikcie terminowym z ME ORC i MP PZŻ, więc część naszych czołowych „ścigantów” będzie stawać w szranki na innych trasach regatowych. Jednak zapewniamy Was, że podczas Regat SailBook Cup 2017 jest o co – i najważniejsze – jest z kim powalczyć! Tu nie ma taryfy ulgowej. Srebrnego Pucharu SailBook Cup w klasie KWR będzie broniła zwycięska załoga Apollo Sails 2 Easy, więc łatwo nie będzie… ;)
W tym roku wśród zawodników będą zarówno nowe, jak i dobrze znane nam od lat twarze. Na stary sprawdzony szlak, tym razem już jako Słoni II, wraca Zbyszek Rembiewski. Jak wiadomo, Zbyszek „z niejednego pieca jadł chleb”, a po kilkuletniej tułaczce jako załogant, wraca z nowym nabytkiem.
Autor słynnego zdania “powoli stoimy do przodu”, które padło 4 lata temu gdzieś na dalekiej północy pod brzegiem Gotlandii, oczywiście też będzie z nami. Andrzej Kruszyński na Resumee może i w tym roku stanie się autorem słów, które przejdą do historii SailBook Cup?
Kolejne mocne uderzenie, to Hallelujah pod Krystianem Szypka, a matką chrzestną jachtu na początku lipca zostanie nikt inny, tylko nasz z natury skromny komandos Jacek Zieliński! Hallelujah – 47 stóp luksusu z Delphia Yachts, ale nie o luksus tu chodzi (podobno). Będzie gitara i śpiew podczas Dnia Polskiego w Visby, ale co najważniejsze – jeśli jest Krystian, będzie bezpieczeństwo! Na co dzień „zwykły, szary” dyrektor Bitwy o Gotland, a u nas spec od koordynowania bezpieczeństwa.
Jakby było mało, na arenę regat wchodzi nowiutka Litwinka II pod Marianem Drabińskim – a na dzień dzisiejszy na trzy starty w regatach mają trzy zwycięstwa…. Będzie się działo!!!
Planujemy, we współpracy z firmą Garmin Polska, wyposażyć wszystkie załogi w najnowszy na świecie system inReach. Oznacza to nic innego, jak możliwość powiadamiania rodziny, kibiców, kochanek o postępach w regatach przez 24 godziny na dobę, a to wszystko bezpłatnie!
Organizator Regat – sklep żeglarski MARISTO.pl, nie bezpłatnie, lecz zgodnie ze swoją maksymą “nie ma nic za darmo”, zachęca wszystkich do uzupełnienia wyposażenia jachtów oraz sprzętu dla załogi jeszcze przed bałtyckim wyzwaniem. Dla Was, przyjaciół i uczestników Regat, przygotowane są zawsze najlepsze ceny! :)
Trasa SailBook Cup 2017 pozostaje bez zmian, a sędzią będzie niezastąpiony Tomasz Konnak – nasza żeglująca uczciwość (Trybunał Konstytucyjny może nam pozazdrościć takiego sędziego!).
Informacje dla załóg
Odliczanie trwa! Do regat SailBook Cup 2017 pozostały niecałe dwa miesiące!
Przedstawiamy więc aktualną wersję zawiadomienia o regatach oraz instrukcji żeglugi. Do zapoznania się z dokumentami gorąco zachęcamy wszystkie zgłoszone jednostki oraz tych, którzy zgłoszenie mają jeszcze w planach.
Przypominamy, że w tym roku, zgodnie z ubiegłoroczną obietnicą, Przechodni Puchar SailBook Cup trafi do zwycięzcy w klasyfikacji generalnej KWR.
SailBook Cup 2017, czyli ponad 600NM dobrej żeglarskiej roboty
Kultowe już morskie regaty SailBook Cup zbliżają się nieubłaganie i jak co roku głównym arbitrem będzie nasz kapryśny Bałtyk. Jakie warunki przygotuje dla nas tym razem? O tym przekonamy się już za trzy miesiące!
Wyzwanie sezonu, kolejne regaty morskie, czy krok w przygotowaniach do cięższych wyzwań – dla każdego regaty SailBook Cup stanowią inny cel. Jedno jest pewne – czeka nas ponad 600NM morderczej walki z przeciwnikami, słabościami i warunkami pogodowymi. Emocji nie zabraknie z pewnością! Tym bardziej, że na chwilę obecną mamy już zgłoszone 24 jachty, a na kolejne zgłoszenia czekamy do 15 czerwca.
To już 7 edycja w nieustannym dążeniu do doskonałości, tak jak nakazuje dobra praktyka morska, a przede wszystkim główna maksyma naszych regat, czyli wszystko w duchu gentlemen’s agreement.
Podobnie jak w poprzedniej edycji, w tym roku nagroda główna – Przechodni Puchar SailBook Cup, trafi do zwycięskiej załogi w klasyfikacji generalnej KWR. Jest o co walczyć – ponad 80-letni srebrny puchar, na którym grawerowane jest co roku nazwisko kapitana zwycięskiego jachtu, niejednym już spędzał sen z powiek. Tradycją stały się nawet zdjęcia załóg z Pucharem, robione tuż przed startem, mające przynieść choć odrobinę szczęścia w walce o nagrodę główną.
Jednak zanim nastąpi rozstrzygnięcie do kogo w tym roku należeć będzie słynny srebrny puchar, zgodnie z tradycją spotkamy się w piątkowe przed-regatowe popołudnie. W gościnnej Marinie Sopot, na klimatycznym pokładzie statku Pirat, po raz kolejny będzie czekał na nas pyszny dzik, który na pewno doda dzielnym żeglarzom siły i odwagi w nadchodzących zmaganiach. Potem już tylko sobotnia odprawa kapitanów (prowadzona przez naszego sędziego regat – Tomka Konnaka), oficjalne otwarcie, pamiątkowe zdjęcia i… wielki START! A po starcie już tylko jeden cel dla każdej załogi – zrobić wszystko, aby najszybciej pokonać trasę do Visby… skąd po Dniu Polskim wyruszymy dalej na północ i okrążając wyspę Gotska Sandön, skierujemy się prosto na metę w Sopocie.
Szykujcie jachty i załogi i do zobaczenia już niebawem!
Załoga SailBook Cup