Archiwum

Tam, gdzie liczy się wyłącznie dobra żeglarska robota

Za dwa dni startują najdłuższe Bałtyckie regaty! I to nie z któregoś z zachodnich portów, a z naszego polskiego Sopotu. Dystans regat jest taki sam, jak największych wydarzeń żeglarskich, czyli Sydney Hobart albo Fastnet.

Po raz ósmy na starcie pojawią się fani morskiej przygody, pasjonaci pragnący sprawdzić się każdych warunkach. W tych regatach nigdy nie było przekładania terminu startu, czy też skracania trasy, dlatego jest to prawdziwe bałtyckie wyzwanie!

Każdy uczestnik, który ukończy regaty MARISTO Cup jest zwycięzcą! 

Na linii startu staną 24 jednostki. Dobrze wszystkim znany Barnaba, to jednostka najdłuższa spośród pozostałych – ma ponad 20 m długości. Z kolei najmniejszy jacht regat – Capella, to zaledwie 6,7 m.

 

W tym roku powracamy do sprawdzonego i niezawodnego trackingu satelitarnego Yellow Brick. Wszystkich kibiców zapraszamy do śledzenia naszej żeglugi na stronie: https://yb.tl/maristo2019 .

 

Niedziela, punkt 12.00, załogi wystartują do biegu, a wszystkim przyświeca tylko jeden cel – możliwie jak najszybciej ukończyć 600milową trasę regat Maristo Cup. 

 

Zapraszamy do kibicowania, bo jedno jest pewne – BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!!!

Lista startowa regat Maristo Cup 2019

 

Do regat pozostało 12 dni, czas więc na ogłoszenie startujących jachtów i dowodzących nimi Kapitanów!

Na dzień dzisiejszy najliczniejszą grupą jest OPEN, do której zgłosiło się aż 14 jednostek. Wśród nich znalazły się m.in. Hallelujah, Globe, Barnaba, czy też sopocki Alf.

Grupą drugą w kolejności pod względem liczebności jest KWR – 6 zgłoszonych jachtów. Pojedynek o Srebrny Puchar SailBook będą toczyć m.in. dotychczasowi zdobywcy pucharu – Apollo Sails 2 Easy i Quick Livener.

Najmniej liczną grupą w tym roku jest ORC – na liście startowej widnieją 4 jednostki pragnące zawalczyć o zwycięstwo w tej grupie. Dexxter, Barakam, Konsal II i Opole będą toczyć zaciętą walkę o miejsca na podium.

 

Zapowiada się na prawdę ostra rozgrywka… :-D 

 

Zastrzegamy, że podział jachtów na grupy może ulec zmianie (zgodnie z ustaleniami z kapitanami jednostek). 

 

Jesteśmy szczęściarzami – DZIĘKUJEMY!

 

Rok 2019 został ogłoszony Rokiem Wolności i Solidarności w Gdańsku z okazji rocznicy 30-lecia obrad Okrągłego Stołu i pierwszych częściowo wolnych wyborów do Sejmu. Święto Wolności i Solidarności w Gdańsku odbyło się na początku czerwca, a my planujemy uczcić wspomniane wydarzenia podczas naszych regat, wypływając na Bałtyk w imię wolności! 

 

Wolność i solidarność to cechy, które przecież nam – żeglarzom na morzu – przyświecają za każdym razem, gdy wychodzimy z portu! Nie byłoby to łatwe bez wolności, jaką mamy, a bez solidarności na morzu wśród marynarzy i żeglarzy, żeglarstwo nie wyglądałoby jak obecnie. Pamiętajcie o tym wychodząc w morze!

 

Jak mogliście zauważyć, kolejny raz naszymi partnerami są Warmia i Mazury, Województwo Pomorskie oraz Sopot. Jednakże warto przypomnieć, że to nie są tylko instytucje – za nimi stoją ludzie! Ludzie morza, którzy w praktyce znają dobrą żeglarską robotę, zasady gry fair play i żeglarski honor. Tylko tacy ludzie mogą prawdziwie docenić Wasz żeglarski trud.  

 

Warmia i Mazury to ogromne wsparcie organizacji regat, ale nie tylko! Dzięki współpracy z godnym zaufania samorządem oraz Senatorem Jerzym Wcisła, uroczyste zakończenie regat mogło odbywać się w eleganckim Hotelu Młyn. Mogliśmy podziękować Wam za Wasz regatowy trud w godnych warunkach, przyjemnych wnętrzach z klasą! (Dla przypomnienia – dwa lata temu uroczyste zakończenie regat odbyło się w Sopockiej Willi – Hotelu Maryla, na specjalne zaproszenie Prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego).

 
 

W tym roku, podobnie jak w poprzednich edycjach, regaty objęte są Honorowym Patronatem Marszałka Województwa Pomorskiego Mieczysława Struka! 

Współpraca z osobą tak przyjazną żeglarstwu morskiemu i rozumiejącą potrzeby żeglarzy, to dla nas czysta przyjemność, a ponadto ogromny zaszczyt i uhonorowanie naszych dotychczasowych działań i starań, a także Was – gdyby Was nie było, nie byłoby też nas! Także ten patronat, jest przede wszystkim dla Was i dzięki Wam!

 
 
 

Co więcej – podobnie jak w ubiegłych latach możemy liczyć na wsparcie ze strony Prezydenta Miasta Sopotu Jacka Karnowskiego (którego możecie spotkać także żeglującego chociażby po wodach Zatoki Gdańskiej np. na sopockim jachcie S/Y Alf). Sopocka Marina jest idealnym miejscem na uroczyste rozpoczęcie regat.

 

Jesteśmy prawdziwymi szczęściarzami! Mamy wspaniałych partnerów (którzy jeszcze nigdy nas nie zawiedli) – to po pierwsze. Po drugie – mamy Was! Jeszcze podczas żadnej edycji nas nie zawiedliście, zawsze możemy liczyć na Waszą pomoc, Waszą obecność, wspólną zabawę i żeglowanie. 

Drodzy Partnerzy, Patroni, Uczestnicy – DZIĘKUJEMY!

 
 
 

Maristo Cup – szybkie przebrasowanie, kierunek ten sam!

Czas na szybkie przebrasowanie – w tym roku ścigamy się i bawimy w regatach MARISTO CUP.

Ale to nie kolejne nowe regaty lecz kontynuacja starego dobrego SailBook Cup, który przyodziewa właśnie nowy, piękny i zasłużony garniturek :)

Wspólnie z Wami udało nam się stworzyć i rozwinąć te niezwykłe regaty, które wypracowały już sobie naprawdę renomowaną markę. Któż bowiem z grona miłośników bałtyckiej adrenaliny nie słyszał o tych innych niż wszystkie regatach dookoła Gotlandii? Regaty i Dzień Polski w Visby rozwijają się od 2011 roku, a my w tym czasie stworzyliśmy Maristo.pl –  sklep dla Was, w którym jako nasi wspaniali Klienci zaopatrujecie siebie i swoje „ukochane” w mniej lub bardziej niezbędne akcesoria w świetnych cenach. A tych produktów w naszym Maristo.pl mamy w ofercie już blisko 10000 tysięcy dzięki podpisanej niedawno umowie o współpracy z niemieckim, największym w Europie sklepem żeglarskim Compass.

Uprzedzając pytania, co z legendarnym 85 letnim srebrnym pucharem – dumą naszych regat i znakomitą nagrodą za niezwykły żeglarski trud 600 – milowej żeglugi, a także symbolem naszej żeglarskiej historii, na którym corocznie grawerowane sa nazwiska zwycięskich Kapitanów -zaręczamy, że wszystko zostaje po staremu ;)

Puchar ten sam, boje te same, polskie żeglarskie święto w Visby i trud długodystansowej żeglugi również te same ;) Jedynie dostawca nagród i Waszych rabatów ten sam :)

 

Wspólnie zapisujemy karty żeglarskiej historii, stojąc na straży dobrej żeglarskiej roboty gdzie głównym sędzią jest sam Król Bałtyk. Maristo Cup to cała historia i tradycja Sailbook Cup, którą z nowym partnerem postaramy się co roku jeszcze bardziej uatrakcyjniać.

 

Tak więc od dziś WITAMY NA POKŁADZIE MARISTO CUP!!!

A zarazem zapraszamy na przedregatowe zakupy w www.maristo.pl :)

Lista startowa regat SailBook Cup zamknięta!

Do startu regat pozostał niecały miesiąc, co oznacza ostatnie przygotowania zarówno dla Was jak i dla nas. Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni Waszym zainteresowaniem regatami po rocznej przerwie, tym bardziej, że większość regat notuje spadki zainteresowania w granicach 50%. Tak się złożyło, że 'związkowi decydenci’ zapomnieli w ciągu roku o naszym stałym terminie i mamy konflikt z trzema regatami na Zatoce i Zalewie Wiślanym, przez co część naszych stałych zawodników wybrała walkę o tytuł najlepszego samotnika :)  

Jednak Wy nie zawiedliście i ruszycie z nami na kolejny podbój północy! Możemy tylko podziękować i tym bardziej przyłożyć się do należytej obsługi naszych zawodników ;)

 

Listę startową zamknęliśmy z 24,5  zgłoszonymi jednostkami, w tym najmniejszym jachtem regat żeglującym pod rosyjską banderą! Pełną listę zgłoszonych jachtów możecie zobaczyć na stronie: https://sailbookcup.pl/pl/zgloszenia/ , a krótkie opisy załóg i jednostek (pół żartem, pół serio i z przymrużeniem oka ;) ) znajdziecie na Facebooku i Instagramie .

 

O srebrny kubek, czyli Przechodni Puchar SailBook Cup, będą walczyć w tym roku załogi z grupy KWR. Wśród 6 zgłoszonych w tej grupie jednostek znajdują się nie lada przeciwnicy – Apollo Sails 2 Easy (dwukrotni zwycięzcy SailBook Cup), Litwinka, Quick Linever….

W grupie ORC o zwycięstwo walczyć będą 4 załogi. Wyzwanie nie łatwe, więc motywacja do walki na pewno nie odpuści! Barakam, Dexxter, Konsal, czy Xela staną na szczycie podium? 

Najbardziej liczną grupą jachtów w tym roku jest OPEN, do której zgłosiło się aż 15 jednostek! W związku z bardzo dużą rozbieżnością lini wodnej są plany aby grupę Open podzielić na dwie podgrupy.

Zapowiada się zacięta walka o każdą minutę i każdą milę! Gotowanie, pranie, zmywanie i inne tego typu atrakcje trzeba będzie chyba zostawić na „później”. ;) 

Jakie karty rozda Bałtyk w tym roku dla SailBook Cup-owych wojowników? Będzie łaskawy, czy wręcz przeciwnie? Jedno jest pewne – w tych regatach każdy ma szansę powalczyć o swoje zwycięstwo!

UKOŃCZYĆ SAILBOOK CUP ZNACZY WYGRAĆ SAILBOOK CUP!

14 czerwca 2019 zamykamy listę startową SailBook Cup 2019!

Drodzy Kapitanowie, dzielni żeglarze!

Listę startową do tegorocznej edycji regat SailBook Cup zamykamy już w najbliższy piątek (14 czerwca), więc czasu zostało niewiele. 

Wszyscy, którzy dopełnili formalności potrzebnych do zgłoszenia, mogą spokojnie przygotowywać swój jacht i załogi do bałtyckiego wyzwania.

Aby wziąć udział w SailBook Cup wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy (https://regaty.sailbook.pl/pl/zgloszenia/) oraz wpłacić wpisowe (https://regaty.sailbook.pl/wp-content/uploads/2019/02/zawiadomienie-2019-1.pdf).

Przypominamy o tym z tego względu, że dla jednostek, które nie zdążą zgłosić się w terminie nie zapewniamy pakietu startowego oraz trackera satelitarnego. 

 

To jak – widzimy się w lipcu?

Zapraszamy! :)

 
 

Po raz ósmy na szlaku, czyli SailBook Cup 2019

 

Pierwsze oznaki wiosny dookoła, a więc najwyższy czas na zaplanowanie sezonu 2019.

Zapraszamy na ósmą edycję SailBook Cup, czyli ponad 600Nm wspólnej żeglugi, oczywiście wyłącznie w doborowym towarzystwie!

Na pokładzie SBC kilka nowości, w tym wielki ukłon skierowany w stronę przyszłych „Wilków Morskich”. W ramach obniżania średniej wieku na uroczystych rozpoczęciach i zakończeniach regat, zwalniamy z wpisowego wszystkich członów załogi do lat 12! Mocne, co nie?! :)

 

 

Przeliczniki – ankieta na fanpage Regat wykazała słuszny kierunek, jednak nie wszyskich ścigantów przekonała nasza propozycja. W związku z tym wycofujemy się z propozycji uwolnienia KWR. Jeszcze nie teraz, ale ciągle jesteśmy coraz bliżej prawdy… ;)

Kolejny ukłon kierujemy w stronę załóg wspierających się czarterowymi jednostkami. Dla Was przesuwamy start z soboty na niedzielę, tak abyście mieli szansę zaliczyć porządny trening kondycyjny i ewentualnie coś tam pogrzebać przy swoim tymczasowym rumaku.

Sobotni trening kondycyjny – stali bywalcy wiedzą z czym trzeba się zmierzyć – rozpocznie nasze żeglarskie święto. Tu już nie ma żartów – wyłącznie ciężka żeglarska robota, a w tym roku być może będzie znowu okazja do posłuchania jedynej w swoim rodzaju, psychodelicznej gitarowej zemsty naszego dyrektora Krystiana :) 

Na półmetku w Visby tradycyjny Dzień Polski, za którym Szwedzi już bardzo się stęsknili, więc nie możemy ich zawieść. Po raz kolejny rozbawimy całą wyspę, z betonowymi baranami włącznie. Tradycja zobowiązuje! 

 

Mało? No to jedziemy dalej!

Zapraszamy amatorów samotnej żeglugi, chętnych do spróbowania swych sił w Bitwie o Gotland. SBC jest doskonałą okazją do sprawdzenia się na tej trasie jeszcze w warunkach letnich. Zapewniamy, że pokonanie trasy pod czujnym okiem jachtów załogowych daje mnóstwo doświadczenia, które z pewnością zaowocuje, kiedy na poważnie już wypłyniecie we wrześniu walczyć w Bitwie! Jeśli w SBC zbierze się grupka minimum pięciu jednostek samotników, stworzymy dla Was odrębną grupę klasyfikacyjną.

 

We wrześniu pojedynek gladiatorów Bałtyku, czyli ósma już Bitwa o Gotland – zapisy też już otarte, a pierwsi Śmiałkowie zajmują miejsca z przodu listy startowej. Natomiast na koniec sezonu czas na gwóźdź programu. Po raz pierwszy – dzięki naszemu partnerowi – wspólne zakończenie SailBook Cup i Bitwy o Gotland w jesienną sobotę, tradycyjnie w elbląskim hotelu Młyn! Zapowiada się żeglarskie party stulecia :)

 

Czym by tu jeszcze zachęcić niezdecydowanych …..?  

Tak więc po siedmiu ukończonych edycjach SBC czuję się na siłach wrzucić już dziś mały routing pogodowy ;)

Niedziela, 14lipca, godzina 12.00 – słonecznie, nikłe podmuchy wiatru z kierunków północo-zachodnich. W ślimaczym tempie mijamy kolejne boje, pnąc się w górę pod Hel. Tam znaczny wzrost siły wiatru (do 15-17w) i w tym tempie do samej Gotlandii.

Mijając w poniedziałek Horburg zacznie się szukanie wiatru, niestety, szybką żeglugę będziemy mieli już za sobą. Kolejne mozolne wspinanie się na oparach wiatru do samego Visby, a grzecznie omijając boje zakończymy pierwszy etap w okolicach wtorkowego popołudnia… CDN ;)

 

Nad naszym bezpieczeństwem czuwa KONSAL.pl, a jachty zaopatruje wyłącznie MARISTO.pl (już niedługo w zupełnie nowej odsłonie z super ofertą…)

Instrukcję żeglugi oraz zawiadomienie znajdziecie tutaj: sailbookcup.pl/pl/dokumenty/ 

 

BĘDZIE SIĘ DZIAŁO! NIE MOŻE WAS Z NAMI ZABRAKNĄĆ!

 

Komandos Regat – Jacek Zieliński 

Derektor Iwentu – Krystian Szypka

SailBook Cup 2017, czyli ponad 600NM dobrej żeglarskiej roboty

Kultowe już morskie regaty SailBook Cup zbliżają się nieubłaganie i jak co roku głównym arbitrem będzie nasz kapryśny Bałtyk. Jakie warunki przygotuje dla nas tym razem? O tym przekonamy się już za trzy miesiące!

Wyzwanie sezonu, kolejne regaty morskie, czy krok w przygotowaniach do cięższych wyzwań – dla każdego regaty SailBook Cup stanowią inny cel. Jedno jest pewne – czeka nas ponad 600NM morderczej walki z przeciwnikami, słabościami i warunkami pogodowymi. Emocji nie zabraknie z pewnością! Tym bardziej, że na chwilę obecną mamy już zgłoszone 24 jachty, a na kolejne zgłoszenia czekamy do 15 czerwca.

To już 7 edycja w nieustannym dążeniu do doskonałości, tak jak nakazuje dobra praktyka morska, a przede wszystkim główna maksyma naszych regat, czyli wszystko w duchu gentlemen’s agreement.

Podobnie jak w poprzedniej edycji, w tym roku nagroda główna – Przechodni Puchar SailBook Cup, trafi do zwycięskiej załogi w klasyfikacji generalnej KWR. Jest o co walczyć – ponad 80-letni srebrny puchar, na którym grawerowane jest co roku nazwisko kapitana zwycięskiego jachtu, niejednym już spędzał sen z powiek. Tradycją stały się nawet zdjęcia załóg z Pucharem, robione tuż przed startem, mające przynieść choć odrobinę szczęścia w walce o nagrodę główną.

Jednak zanim nastąpi rozstrzygnięcie do kogo w tym roku należeć będzie słynny srebrny puchar, zgodnie z tradycją spotkamy się w piątkowe przed-regatowe popołudnie. W gościnnej Marinie Sopot, na klimatycznym pokładzie statku Pirat, po raz kolejny będzie czekał na nas pyszny dzik, który na pewno doda dzielnym żeglarzom siły i odwagi w nadchodzących zmaganiach. Potem już tylko sobotnia odprawa kapitanów (prowadzona przez naszego sędziego regat – Tomka Konnaka), oficjalne otwarcie, pamiątkowe zdjęcia i… wielki START! A po starcie już tylko jeden cel dla każdej załogi – zrobić wszystko, aby najszybciej pokonać trasę do Visby… skąd po Dniu Polskim wyruszymy dalej na północ i okrążając wyspę Gotska Sandön, skierujemy się prosto na metę w Sopocie.

Szykujcie jachty i załogi i do zobaczenia już niebawem!

Załoga SailBook Cup

Pokonani przez ciszę…

Skończyły się zmagania tegorocznych regat. Niestety nie wszystkie jednostki ukończyły II etap wyścigu – warunki pogodowe sprzyjające były dla załóg które na pokładach miały żagle dodatkowe do pływania z wiatrem. Mogły one tuż po minięciu Gotska Sandon postawić je i żeglować na nich praktycznie aż do linii mety przy sopockiej marinie. Pozostałe jachty zostały w tyle i mimo sprzyjającego początkowo wiatru nie zdążyły przed zmianą warunków dotrzeć do polskiego wybrzeża.

13701188_10154347075103407_3271134029938651660_o

Wiatr słabł od godzin porannych 23 lipca 2016. Na Bałtyku miał siłę zaledwie kilku węzłów – dla sterników i załóg rozpoczęła się próba cierpliwości. Wczesnym popołudniem średnia prędkość jachtów, które pozostały na trasie wahała się między 1,5, a 2,5 węzła. Prognozy pogody nie zapowiadały zmiany, a sprawy lądowe zaczęły popędzać uczestników do powrotu. Mimo niewielkich odległości od mety sternicy Kraceszka, Copernicusa oraz Haddocka zdecydowali o uruchomieniu silników i wycofaniu się z rywalizacji. Był to dla nich jedyny sposób by powrócić do życia lądowego przed nadchodzącym tygodniem. 

Najdalej na północ znajdował się samotnik – Maciej Krzesiński żeglujący na jachcie Mary Lou. Okazało się, że jego niewielka prędkość początkowa spowodowana była awarią autopilota i koniecznością ustawiania jachtu w dryf na regenerujące drzemki. Maciej spłynął do najbliższego polskiego portu na trasie – Helu by dokonać napraw. Już zapowiedział start w przyszłym roku by poprawić rezultat.

13734883_1135589996484315_2245273320962524191_o

Na placu boju pozostała samotnie załoga Rioja dowodzona przez Łukasza Stawskiego. Mimo braku szans na dobry wynik postanowili oni walczyć do końca i ukończyć regaty SailBook Cup (dwukrotnie we wcześniejszych latach problemy techniczne zatrzymały Łukasza przed metą). Finalnie wpłynęli oni na metę w poniedziałek 25 lipca o godzinie 01:30.

W imieniu organizatorów przekazujemy gratulację za wolę walki i ogromne pokłady cierpliwości!

Finish drugiego etapu

22 lipca przed południem na metę drugiego etapu regat SailBook Cup wpłynęła AdrenaSea dowodzona przez Jana Kozarzewskiego. Żeglował on kursem najbardziej wysuniętym na wschód i to przyniosło spodziewany efekt. AdrenaSea wyszła na prowadzenie w czwartek wieczorem i już go nie oddała. 

13668736_1314203575265697_2207212238946606784_o

Noc na Bałtyku upłynęła spokojnie. Od samej wyspy Gotska Sandon jachty płynęły z wiatrem. Spinakery poszły w górę i większość jachtów żeglowała na nich przez całą noc. „Szykuje się najdłuższy kurs spinakerowy w historii regat” – zameldował po południu Jacek Zieliński z Quick Livenera. Uczestnicy nie zgłaszali poważniejszych awarii. Po czwartkowym alarmie na Loranii przez cały dzień asystował mu Haddock. Po południu Fido zameldował problemy z zasilaniem. Płynący w pobliżu Michał Weselak na Ocean 650 zmienił kurs i przekazał mu generator spalinowy którym na Fidoo doładowano baterie. 

W piątek po południu na metę dotarły również Scamp, Fujimo oraz Oiler.pl płynące w klasie Open 1. Tuż przed 20 do sopockiej mariny wpłynął również Polled 2 – pierwszy jacht z klasy KWR 1. Przy Helu znajdowały się już Xela, a kolejnymi jachtami spodziewanymi są Dexxter, Endorphine i True Delphia.13692963_1314328265253228_3497500020313519972_o   13731925_1314289238590464_1549868136942492207_o 13767369_1314299038589484_4929967360554080686_o